czwartek, 10 grudnia 2009

Prawnik kontra reszta świata, czyli o dostępie do zawodu.

Odwiecznym postulatem głoszonym przez wszystkich świeżo co upieczonych prawników odkąd pamiętam, było dopuszczenie do możliwości wykonywania zawodu radcy prawnego. Utyskiwania słychać było wszędzie, a to nie można przejść przez egzaminy wstępne bo są „ustawione” a to nie ma wolnych miejsc na aplikacji, bo zajęli je synkowie i córki radców prawnych i adwokatów i szereg innych tak samo mało prawdziwych twierdzeń mających w zamyślę usprawiedliwić niepowodzenia startujących w życie zawodowe prawników. Innymi słowy zawsze domagano się by młodzi adepci prawa mogli bezproblemowo wstąpić w szeregi korporacji radców prawnych i wykonywać zawód z pełnymi uprawnieniami, jaki daje im taki zawód jak radca prawny albo adwokat. Kancelaria prawna Poznań śniła się chyba po nocach każdemu studentowi prawa.
Kolejne ekipy rządowe „rozpoznając” potrzeby społeczne podsuwały coraz to nowe pomysły, które sięgnęły chyba w historii polskich samorządów i korporacji kompletnego absurdu. Okażę im zatem szacunek milczeniem. To chyba najwłaściwsza forma.
Kiedy przypominam sobie jak głoszono poglądy, że usługi prawników albo kancelarii prawnych, które prowadzi radca prawny albo adwokat są niedostępne dla zwykłego Kowalskiego to włos jeżył mi się na głowie. Jak zwykle pod płaszczykiem zacnych idei głoszono populistyczne hasła ukierunkowane tylko na zdobycie elektoratu, odsuwając jak to bywa w takich przypadkach w cień faktyczne znaczenie i skutki otwarcia drogi do wykonywania zawodu.
Co zatem mamy dzisiaj? Kto wygrał te batalię? Prawnik z wąskimi uprawnieniami czy może zawodowy pełnomocnik jak radca prawny albo adwokat?
By odpowiedzieć na to pytanie trzeba przyjrzeć się kilku faktom.
Po pierwsze.
Ilość radców prawnych i adwokatów rośnie z roku na rok, a korporacje prawnicze zmuszone zostały do kształcenia zwielokrotnionej ilości prawników realizujących swoje marzenia zawodowe. Oczywistym skutkiem tego jest zdecydowane zmniejszenie programu nauki jaki opanować musiał kiedyś przyszły radca prawny albo adwokat nim rozpoczął swoją karierę zawodową. Co za tym idzie, jak łatwo się domyślić prawnicy kształceni według nowych zasad siłą rzeczy nabędą umiejętności zawodowe w znacznie mniejszym zakresie, aniżeli ci którzy nabywali je gdy była ich garstka. Z tą tezą naprawdę trudno polemizować, choć ja nie wątpię, że chętnych do polemiki by nie brakowało.
Po drugie.
Idąc dalej tym tropem musimy założyć, że skoro prawników będzie więcej i skoro będą gorzej przygotowani do zawodu, to w istocie przeciętny Kowalski na tym nie zyska a straci. Co prawda już słyszę te głosy, że to nieprawda i że dzięki temu, że w związku z konkurencją na rynku usług prawniczych obniży się cena usługi prawnej każdy obywatel będzie mógł skorzystać z ochrony swoich praw.
O ile mogę się zgodzić, że w sprawach mniejszej wagi faktycznie pomoc prawna będzie zdecydowanie bardziej cenowo przystępna to jednak w sprawach skomplikowanych mających duże znaczenie będzie ona jeszcze droższa. Dużo, dużo, droższa i sięgnie wręcz horrendalnych wysokości.
Dlaczego?
O tym w następnym odcinku.

7 komentarzy:

  1. Problem z poradami prawnymi polega na tym, że nigdy nie wiadomo co na takiej poradzie otrzymamy, dlatego ludzie wolą wybierać darmowe porady, tylko i wyłącznie dlatego, że myślą, że na poradzie prawnej niewiele się dowiedzą. To jest pewien błąd myślenia.

    Wygląda on tak.
    Ktoś ma jakiś problem, no to myśli sobie, a co mi tam jak coś jest za darmo to pójdę, może mi coś powiedzą. Wiadomo, że jak za darmo to warto iść, bo nic się nie traci. No niby tak, wszystko fajnie.
    Jest tylko jeden szkopuł, otóż najczęściej się jednak traci, bo taka darmowa porada prawna nie rozwiązuje problemu, tylko jest takim gadaniem o niczym, które może tylko jeszcze powiększyć kłopot. Logiczny wniosek płynie z tego taki, że te wszystkie darmowe porady są funta kłaków warte, bo nie dość, że czeka się na nie długo, to w parę minut ktoś nam niby wyjaśni jak rozwiązać nasz problem? Ok, jeżeli nie jest on poważny można zaryzykować, ale to trochę tak jakby grypę leczyć polopiryną. Może się uda, a może nie.

    OdpowiedzUsuń
  2. O, dosyć słuszna uwaga. Mam swoje zdane na ten temat bo kilkakrotnie też mi się zdarzyło takich porad udzielać, uważam, że mają one bardziej edukacyjną funkcję aniżeli te, której oczekują od nich interesanci. Jak mnie wena najdzie, to może ten temat poruszę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio za pośrednictwem MMP www.mmp.net.pl wykonaliśmy paskowanie felg. Teraz w końcu są idealne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Na tym blogu na pewno każdy artykuł bardzo dokładnie przeczytam. Na pewno z tych artykułów bardzo dużo się dowiem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pomoc prawna jest niezmiernie ważna i potrzebna kiedy staramy się uzyskać odszkodowanie czy zadośćuczynienie z powodu wypadków, błędów medycznych, śmierć bliskiej osoby. Takie sprawy są bardzo trudne, dlatego lepiej zgłosić się do kancelarii radcy prawnego Artura Klimkiewicza https://wieksze-odszkodowanie.pl/ i sprawdzić na jaką pomoc można liczyć. To kancelaria, która specjalizuje się w odszkodowaniach z różnych tytułów. Do każdej ze spraw podchodzą z maksymalnym zaangażowaniem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Super widzieć... Dzisiaj bez prawnika to, ani rusz. Co chwilę można słyszeć o różnych problemach, a samodzielnie nie ma co działać. Lepiej powołać się na kimś, kto ma doświadczenie i wiedzę. Jak chodzi o Wrocław, to warta uwagi jest Kancelarię Adwokacką adwokat Angelika Wójcik https://wojcik-adwokat.pl - na nich całkowicie możecie polegać.

    OdpowiedzUsuń